kamil
2012-02-15 10:53:02 UTC
Pacjent to laptop z Windowsem 7 Pro, z którym nie mogę sobie poradzić.
Komputer jest w domenie, wszystko działa pięknie jeśli jest podpięty do
sieci domenowej albo nie podłączony do żadnej. Kiedy tylko podłączę go
do innej, czy to przez wifi czy ethernet, otwieranie plików przez
kliknięcie na nie trwa 10-15 sekund. doc, xls, pdf, dotyczy to
praktycznie wszystkich. Jeśli najpierw uruchomię worda i z niego otworzę
dokument, wszystko jest OK.
Co ciekawe, jeśli na ten sam plik kliknę od razu po jego zamknięciu,
przeważnie otwiera się wtedy bez problemu, ale jeżeli zamknę go i
spróbuję otworzyć ponownie po kilku sekundach, znów to samo.
Próbowałem już bezskutecznie.
1 całkowita denistalacja antywirusa (kaspersky)
2 usunięcie wszystkich drukarek sieciowych
3 start w trybie awaryjnym z obsługą sieci i powyłączanie praktycznie
wszystkich usług
pkt. 3 wydaje się nieco pomagać, jeżeli zatrzymam usługi Netlogon i
Computer Browser, ale mimo to raz na kilkanaście kliknięć na pliki znów
się przycina
Próbowałem monitorować co się dzieje w Procmon (dawniej Filemon).
Niestety filtrowanie po nazwie pliku i ścieżce nie przynosi efektów -
klikam na .doc, nic się nie dzieje przez 10-15 sekund, po czym
winword.exe zaczyna ładować co tam potrzebuje. Przeglądanie bez
filtrowia jest raczej niewykonalne, bo program loguje kilka tysięcy
odwołań do plików i rejestru na sekundę, a w trybie awaryjnym niestety
nie działa (jakiś błąd ze sterownikiem monitora).
Kończą mi się powoli pomysły, więc jeśli ktoś mądrzejszy ode mnie może
pomóc będę wdzięczny, wolałbym uniknąć reinstalacji systemu.
Komputer jest w domenie, wszystko działa pięknie jeśli jest podpięty do
sieci domenowej albo nie podłączony do żadnej. Kiedy tylko podłączę go
do innej, czy to przez wifi czy ethernet, otwieranie plików przez
kliknięcie na nie trwa 10-15 sekund. doc, xls, pdf, dotyczy to
praktycznie wszystkich. Jeśli najpierw uruchomię worda i z niego otworzę
dokument, wszystko jest OK.
Co ciekawe, jeśli na ten sam plik kliknę od razu po jego zamknięciu,
przeważnie otwiera się wtedy bez problemu, ale jeżeli zamknę go i
spróbuję otworzyć ponownie po kilku sekundach, znów to samo.
Próbowałem już bezskutecznie.
1 całkowita denistalacja antywirusa (kaspersky)
2 usunięcie wszystkich drukarek sieciowych
3 start w trybie awaryjnym z obsługą sieci i powyłączanie praktycznie
wszystkich usług
pkt. 3 wydaje się nieco pomagać, jeżeli zatrzymam usługi Netlogon i
Computer Browser, ale mimo to raz na kilkanaście kliknięć na pliki znów
się przycina
Próbowałem monitorować co się dzieje w Procmon (dawniej Filemon).
Niestety filtrowanie po nazwie pliku i ścieżce nie przynosi efektów -
klikam na .doc, nic się nie dzieje przez 10-15 sekund, po czym
winword.exe zaczyna ładować co tam potrzebuje. Przeglądanie bez
filtrowia jest raczej niewykonalne, bo program loguje kilka tysięcy
odwołań do plików i rejestru na sekundę, a w trybie awaryjnym niestety
nie działa (jakiś błąd ze sterownikiem monitora).
Kończą mi się powoli pomysły, więc jeśli ktoś mądrzejszy ode mnie może
pomóc będę wdzięczny, wolałbym uniknąć reinstalacji systemu.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net